niedziela, 15 kwietnia 2012

52. Pech.

Trochę długi ten post, ale mam nadzieję, że będzie wam się podobał.

W Central parku miał się odbyć koncert one direction. Miałaś iść na niego z koleżanką, która oczywiście w ostatniej minucie cię olała. Biegnąc do parku wpadłaś w kałużę, twój strój był cały brudny. Trudno musiałaś zdarzyć na ten koncert. Kiedy przybiegłaś na miejsce nikogo nie było. Koncert skończył się 20 minut temu. Siadłaś na ławce załamana i cała zła na siebie. Płakałaś sobie pod nosem. Usłyszałaś, że ktoś siadł koło ciebie odwróciłaś głowę i zobaczyłaś Liama Peyna. L: Czemu płaczesz? T: Miałam być na waszym koncercie, ale pech który mnie dzisiaj prześladuje, nie pozwoził mi na to. I jeszcze ta głupia kałuża. Liam wstał z ławki i krzyknął: chłopaki chodźcie tu szybko, potrzebuję pomocy! Chłopaki w oka mgnieniu stanęli przed tobą. Zeyn trzymał w rękach szczotkę i lusterko, Louis miał trzy bluzki w paski, Harry ściągnął swoje spodnie żeby ci je dać, a Niall oczywiście musiał przynieść coś do jedzenia. Chłopaki pozwolili ci się przebrać w ich przyczepie. Później kazali ci siąść na ławce i odegrali tylko dla ciebie koncert. Było super. Kiedy skończyli wstałaś i przytuliłaś ich wszystkich. T: Bardzo wam dziękuję, nie zapomnę tego co dla mnie zrobiliście. L,Z,Lou,N,H: nie ma za co kochanie. Dali ci płytę z autografami i odwieźli cię do domu. Kiedy wysiadałaś z auta Zeyn wysiadł za tobą i nałożył na twoje plecy swoją bejsbolówkę. Z: wiesz, jesteś jedyną normalną dziewczyną jaką znam, dasz mi twój numer telefonu? Wiesz jęli bylibyśmy w okolicy dalibyśmy ci cynka. Moglibyśmy się nawet spotkać. T: Oczywiście dałaś mu swój numer, pocałowałaś każdego chłopaka w czółko i poszłaś do domu. Kiedy tak sobie leżałaś w łóżku, dostałaś sms o treści: dzięki tobie pamiętamy kim jesteśmy, życzymy miłych snów :*


English

In Central park was supposed to be held a concert of "Direction". You had to go on it with your friend who of course in the last minute ignore you. Directing to the park you fell into the puddle, your dress was so dirty. In spite of it, you had to be in time for this concert. When you came in place, there was nobody. The concert ended 20 minutes ago. You sat down on a bench, angry with yourself. You were crying. You heard, that somebody had sat down next to you, you turned away your head and saw Liam Peyne.
L: why are you crying?
Y: I was supposed to be at your concert, but the bad luck which today persecute me, didn't let me it. And this stupid puddle.
Liam rose from the bench and shouted: boys, come here quickly, I need your help! Boys stood opposite to you. Zeyn was keeping the brush and the mirror in his hands, Louis had three striped blouses, Harry pulled his trousers off in order to give them to you, and Niall of course had to bring something to eat. Boys let you change clothes in their trailer. Later, they told you to sit down on a bench and played the concerto only for you. It was brilliant! When they finished, you got up and hugged everyone.
Y: Thank you, I won't forget what you did for me!
 L, from, Lou, N, the H: you're welcome. They gave you a  CD with autographs and pick you up home. When you got the Zeyn car off, he got off behind you and put his baseball cap on your head.
Z: You know what? You are an only normal girl who I know. Will give me your telephone number? I'll call you when we'll be in the area. Even, we can meet.
Of course you gave him your number, you kissed everyone on the forehead and you went home. When you were laying in bed, you got sms about contents: Thanks to you, we remember who we are, we wish nice dreams.
If you like it, please comment.

3 komentarze:

  1. szczęście w nieszczęściu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna chistoria. ale gdyby obok mnie usiadł Liam to bym chyba nie uwierzył i zawału dostał.. czytając tą historię wydaje mi się, że ona traktuje ich jak równych, a nie jak wielkich idoli, bo tu nie ma napisane, że krzyczy na widok Liama, czy innych. ale historia i tak świetna : )
    i jeszcze w ang wersji! : O

    OdpowiedzUsuń