sobota, 7 kwietnia 2012

24. Ciąg dalszy.

Ciąg dalszy miał nastąpić u teściów, ale nie było mowy u których. Czy twoich, czy jego. Na twoje szczęście wypadło na twoich. Lecz twój Zeyn oczywiście musiał coś popsuć, wypił jakiś magiczny napój cioci Berty. Nie przeczytał ulotki z tyłu napoju. Przed użyciem syropu, skonsultuj się z lekarzem, lub farmaceutą. Skutki uboczne : możecie zmienić się w właśnie to czym obecnie jesteście.

Zeyn                                               Ty


Spakowaliście się i ruszyliście w drogę. Oczywiście musiał napatoczyć się Osioł i nie było opcji, aby go nie wziąć. Wiecie jego żonka to Smoczyca, więc jeśli mieliśmy dalej żyć trzeba było go wziąść.


Jechaliście...
Jechaliście...
I jeszcze raz jechaliście...

Aż wreszcie, zaczęło się coś dziać.


Kilka minut później...




Lecz jak w każdej bajce, musiał pojawić się zły kot. 


No co, mieliście się rozebrać, nie podrzuciliście go. Tak ślicznie prosił przecież. 


Teście okazali się super kolesiami .


 Żyliście długo i szczęśliwie. No oczywiście, że z Osłem. W pakiecie mąż nie było napisane, że dostajecie gratis jego rumaka.


Noc poślubna odbyła się, na świeżym powietrzu.


Na koniec nie mogło się obejść bez dzieci.



I teraz można powiedzieć o szczęśliwym końcu.

A zapomniała bym, materiał dodatkowy :



Wstydzilibyście się, jak można podglądać Puszka : )




                           

3 komentarze: