poniedziałek, 9 kwietnia 2012

31. Dziwaczny lot.

Jak wiecie chłopaki są właśnie w połowie drogi do Australii. Więc napisze  dziś o tym co mogą ewentualnie robić przez te 14 godzin lotu. Lecisz z chłopakami, siedząc niedaleko Zeyna. Chłopaki jak zwykle rozrabiają. Niall non stop prosi o coś do jedzenia. Dziwisz się, że tyle żarcia mieści się w takim małym brzuszku. Louis stylizuje hostesse na swoja podobiznę, co wcale jej się nie podoba. Wkładała wszystkie kolory bluzek w paski, jakie miał przy sobie Loui. Harry biegał nago po pokładzie samoloty, czym bardzo rozkojarzył pilotów. O mało nie doszło do katastrofy. Liam jadł swoje ciasteczka z czekoladą. Zeyn tak ślicznie spał sobie w fotelu. Kiedy Louis z wiadrem pełnej lodowatej wody wylał ją na niego. Biedny Zeyn tak krzyczał z przerażenia, że o mało nie pękły ci bembenki. Od razu przybiegłaś do niego z ręcznikiem, wycierając go, wasze oczy się spotkały. Zakochaliście się w sobie od pierwszego wejrzenia. Chłopak nie chciał cie potem wypuścić z ramion, siedziałaś mu na kolanach i namiętnie go całowałaś. Chłopak pod koniec podróży zaproponował ci wspólne mieszkanie. Byłaś zachwycona, że taki chłopak zakochał się w tobie tak od zaraz. Nawet z tej okazji zrobił sobie tatuaż na ręce z twoim imieniem. I zrobił coś czego się nie spodziewałaś wziął cię ze sobą w trasę. Ponieważ stwierdził, że minuta bez ciebie to jak wieczność.


                                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz