Jesteś z sama w domu. Chłopaki wyjechali dziś w trasę koncertową. Stwierdziłaś, że umyjesz naczynia, ponieważ nazbierało się ich bardzo dużo przez ten weekend. Kiedy byłaś prawie przy końcu zauważyłaś, ze między talerzami leży coś złotego. Wyciągałaś i zobaczyłaś, że jest to małe serduszko. Kiedy je otwarłaś w środku było wygrawerowane -,, Na zawsze twój Misio". Nie wiedziałaś kto to zgubił, więc od razu zadzwoniłaś do Harre'go. Kiedy się do niego dodzwoniłaś, zaczęłaś krzyczeć do telefonu. Kochanie któryś z chłopaków, nie zgubił przypadkiem czegoś dla swojej dziewczyny? Cisza w telefonie, jednak po chwili odezwał się Harry, a no tak. Kto? Ja, miałem ci to dać w rocznicę kiedy się poznaliśmy, ale gdzieś się on zagubił. Trzymałaś w dłoni słuchawkę, a w oczach pojawiły się łzy. Kochanie jesteś tam? Tak, bardzo ci dziękuję, nie wiedziałam, ze jestem dla ciebie taka ważna. W tej samej chwili stanął za tobą Harry wziął ci serduszko i zapiął ci je na szyi. Wiesz, że jesteś moim słoneczkiem. Dla ciebie mogę zrobić wszystko. odwracasz się do niego i namiętnie go całujesz.
I jak tu go nie kochać :*
I jak tu go nie kochać :*
urosze:*
OdpowiedzUsuń