poniedziałek, 21 maja 2012

83. Zguba

Pewnego dnia Liam zaprosił cię na piżama party do swojego domu. Cieszyłaś się na ten wieczór, jak na twój pierwszy rower. Wzięłaś ze swojej szafy najlepszą piżamę, oraz sztoteczkę do zębów i ruszyłaś do ukochanego. Jego dom robił wrażenie, był ogromny. W środku było bardzo przytulnie. Wieczorem zobaczyliście kilka fajnych komedii, przy których bardzo ciepło przytulał cię Liam. Oparłaś się o jego ramie. Chłopak zrobił się sztywny, czułaś jego szybkie bicie serca. Po ostatnim filmie, który mieliście w planie zobaczyć, poszliście na górę. Liam zaoferował ci na tę noc swój pokój, a sam chciał spać na kanapie w salonie. Kiedy weszliście do pokoju, o mało nie dostałaś zawału. Liam tak panicznie krzyczał, jak małe dziecko kiedy zgubi swoją ulubioną zabawkę. Zobaczyłaś, że Liam klęczy przed akwarium dla żółwi i rozpaczliwie płacze. Podeszłaś do niego i spokojnie zapytałaś : Dlaczego płaczesz? L: Genowefa mi uciekła. Przytuliłaś do siebie Liam'a i obiecałaś mu, że jutro wybierzecie się do zoologicznego po nowego żółwia. Chłopak troszkę się rozpromienił wstał z podłogi i po woli opuszczał pokój. T: Gdzie idziesz? L: Na dół spać. T: Możesz spać ze mną mój głuptasku jeśli chcesz? Liam bez wahania wskoczył do łóżka. Położyłaś się koło niego i momentalnie zasnęłaś. Rankiem obudziło cię miły dotyk na twojej twarzy, bez zastanowienia otworzyłaś oczy. T: AAAA!! Liam wyskoczył z łóżka, jak by go piorun kopnął. L: Co się stało?! Popatrzył się na twoją twarz i ze szczęścia zaczął skakać. Po twojej buzi chodziła Genowefa. Chłopak wziął ją na ręce i włożył ją do akwarium. Wskoczył do łóżka dał ci wielkiego całusa w policzek i wskoczył pod kołdrę. Po kilku sekundach śmiałaś się tak mocno, że o mało ci brzucha nie rozerwało. Liam pod pierzyną tak cię łaskotał, że o mało nie umarłaś ze śmiechu.

2 komentarze: