czwartek, 10 maja 2012

75. Porwanie.

Dziś do tego imagina natchnęła mnie Trola, która podała pomysł a ja go zapiszę. Chcę podziękować wam wszystkim którzy czytacie ten blog, od początków, a w szczególności Madzi : D

Jest wieczór, wybrałaś się na krótki spacer, aby przewietrzyć się przed dalszym wkuwaniem nad książkami. Szłaś małymi uliczkami, wszystkie były puste, ani jednej żywej duszy na horyzoncie. Kiedy tak sobie szłaś, nagle z jednej bocznej uliczki wyskoczył mężczyzna w czarnym kapturze i okularach. Wciągnął cię do uliczki, przytrzymał ci ręką usta, abyś nie krzyczała. ciągnął cię chyba tak dwie przecznice, do opustoszałej kawiarenki. Posadził cię na krześle i zamówił coś do jedzenie. Nie widziałaś jego twarzy, ponieważ lampa wisiała kilka centymetrów nad stolikiem. Mężczyzna się pochylił ściągnął kaptur i okazało się, że przed tobą siedzi Niall Horan. Zaczął opowiadać swoją historię, jak się tu znalazł. N: Byłem na imprezie strasznie się upiłem, kiedy wyszedłem z klubu napadli mnie jacyś anty-fani. No i film mi się urwał. Obudziłem się na śmietniku, nie wiedziałem gdzie jestem. Okazało się, ze trafiłem do polski, pomożesz mi dziewczyno wrócić do domu? T: Hmm.. Tak pewnie, chodźmy do mnie do domu, coś wymyślimy jak odstawić cię do domu. Niall'a przemycałaś do twojego pokoju, cicho, aby twoja mama się nie połapała, ze przemycasz takie ciacho. Od razu napisałaś do chłopaków z One Direction, że znalazłaś ich przyrodniego brata. Lecz nic się nie działo przez kolejne kilka dni, żadnej odpowiedzi. Starałaś zapewnić się Naill'owi jak najwięcej atrakcji, aby się nie zamartwiał. Byliście w kinie na ,,Krwawych Walentynkach", chłopak się tak przeraził, ze przez cały film trzymał twoją dłoń. W parku jadłaś na spółę z nim loda. Było wam ze sobą naprawdę dobrze. Była między wami chemia. I to nie taka byle jaka, tylko taka bardzo miłosna. Kiedy tak sobie szliście nagle koło was, podjechało czarne BMW. Wyskoczyli z niego  mężczyźni w czerni. W ciągli do auta Niall'a i odjechali z piskiem opon. Już go później nigdzie nie spotkałaś. Dowiedziałaś się z mediów, że wrócił do UK. Dostałaś kilka twitterów od Nialla, że tęskni itp. Lecz kiedy zobaczyłaś, że Niall przed kamerami zarzecza twojemu istnieniu, miałaś dość życia. Zamknąwszy się w sobie i bardzo często płakałaś. Liam napisał ci nawet wiadomość, ze Niall zrobił to bo kazał mu manager, aby ta sprawa szybko ucichła. Nie wiedziałaś co zrobić, jak najszybciej się spakowałaś i ruszyłaś na Wyspy Brytyjskie. Nie wiedziałaś co powiesz Niall'owi, kiedy otworzy ci drzwi, ale byłaś pełna nadziei, że nadal będziecie razem. Lecz niestety nie było jak w bajce, drzwi otworzył ci jego brat, powiedział, ze Niall pojechał cię przepraszać za wszystko do polski. Ruszyłaś w drogę powrotną na lotnisko. Odwołali lot do Polski jakiejś wycieczce. Okazało się, że całą noc Niall spał w poczekalni na krześle, przesłodko wyglądał. Kiedy krzyczałaś Niall. On wstał jak by go woda poparzyła i pobiegliście w swoich kierunkach jak szalenie. Kiedy znalazłaś się w jego ramionach, nie powiedzieliście ani jednego słowa, ponieważ namiętnie się całowaliście.

Kila dni później....
Kupiliście sobie nawet mały dom, i zamieszkaliście sobie razem. Jak to się mówi, dopóki nas śmierć nie rozłączy : )

2 komentarze: