poniedziałek, 26 marca 2012

13. Zachodzące słońce.

Wybrałaś się z Zeynem na przejażdżkę nowym autem. Jechaliście drogą blisko morza i nagle przedziurawiło wam się koło. Wysiedliście z auta, Zeyn wyciągnął z bagażnika zapasowe koło i zaczął je wymieniać. Słońce świeciło dziś dość mocno więc Zeynowi było tak ciepło, że w pewnej chwili ściągnął bluzkę. Oh jego ciało było przepiękne. Piszczałam jak oszalała.Kiedy Zeyn wymienił koło był cały brudny i spocony zaproponowałam mu żebyśmy poszli nad morze. Zeyn szczęśliwie zamknął auto i wziął ze sobą ręcznik. Kiedy doszliśmy nad brzeg morza wbiegł bardzo szybko do kąpieli. Siedziałam nad brzegiem i patrzyłam jak chlapie wodą swoje nagie tors, był to przepiękny widok. Zeyn zwróciwszy się w moją stronę, popatrzył się na mnie jak by coś kombinował, przeraziłam się co siedzi w tej małej główce. Zaczął biec w moim kierunku, wstałam i zaczęłam uciekać. Dogonił mnie, wziął na ręce i wrzucił mnie do morza. Bawiliśmy się w wodzie, nawet nie wiem jak długo. Później wyszliśmy usiedliśmy na piaszczystej plaży, wtuliłam się w niego i patrzyliśmy na zachodzące słońce.




2 komentarze:

  1. Jejciu jak ja bym chciała takie coś przeżyć z Zaynem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, wyobraziłam sobie go bez koszulki, przepiękny widok : D

    OdpowiedzUsuń