Już tylko nie całe dwa dni do matury. Zaprosiłaś swojego chłopaka Louisa do siebie, mieliście się razem uczyć biologi. Louis przyszedł do ciebie troszkę spóźniony, bo był jeszcze po ciastka w piekarni ponieważ uważał, że czekolada pomoże mu w nauce. Przyswajaliście właśnie kręgowce kiedy Louis zaczął łaskotać cię piórkiem, aż w pewnym momencie doszło do pocałunku. Zaproponował, abyście poszli do sypialni i troszkę pobaraszkowali. Właśnie tak skończyła się nauka biologi, najpierw z nosem w książkach, a później w sypialni.
***
Dzień egzaminu jesteś cała spięta, twój chłopak jak zwykle się wygłupia. Kiedy weszliście do sali egzaminacyjnej i zasialiście do ławek, egzaminatorka zaczęła rozdawać arkusze egzaminacyjne. Pytania od razu wydały Ci się dość proste. Później po egzaminie stwierdziłaś, że nawet nieźle Ci poszło.
***
Kiedy przyszły wyniki miałaś 100%, przeżyłaś wielki szok. Byłaś bardzo wdzięczna Louisowi za miłą naukę. A w domu bardzo słodko mu podziękowałaś.
***
Dzień egzaminu jesteś cała spięta, twój chłopak jak zwykle się wygłupia. Kiedy weszliście do sali egzaminacyjnej i zasialiście do ławek, egzaminatorka zaczęła rozdawać arkusze egzaminacyjne. Pytania od razu wydały Ci się dość proste. Później po egzaminie stwierdziłaś, że nawet nieźle Ci poszło.
***
Kiedy przyszły wyniki miałaś 100%, przeżyłaś wielki szok. Byłaś bardzo wdzięczna Louisowi za miłą naukę. A w domu bardzo słodko mu podziękowałaś.
Nie ma to jak w przerwie nauki iść z kimś do łóżka :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą w 100% : )
Usuń