Od dłuższego czasu nie na widziałaś siebie, że dwie bliskie sobie osoby musiały się rozstać przez ciebie. Zayn już od trzech miesięcy nie rozmawiał ze swoim ojcem. Pokłócili się kiedy Zayn przedstawił ciebie rodzinie i kiedy okazało się, z jesteś katoliczką. Próbowałaś wszystkich sposobów żeby Zayn z tobą zerwał, ale nic nie pomagało. Spaliłaś jego ulubioną koszulę, rozprułaś jego ulubionego misia, a co najważniejsze zepsułaś jego występ mówiąc że leżysz w szpitalu. Chłopak ruszył ci na pomoc a ty go po prostu wrobiłaś. Czułaś się dziwnie robiąc te wszystkie rzeczy, lecz wiedziałaś, że ważniejsza jest miłość ojciec syn, niż tylko głupia młodzieńcza miłość między wami. Zayn po pewnym czasie nie wytrzymał tego wszystkiego i wprost powiedział Ci że skoro nie chcesz z nim być i pokazujesz mu jak bardzo go nienawidzisz, coś sam nie rozumiał dlaczego, podjął ta bolesną decyzję i pozwolił ci odjeść. Przed twoim wyjazdem na Majorkę, mama Zayna poprosiła cie o spotkanie. Zgodziłaś się, przyszłaś w umówione miejsce, aby wszystko wyjaśnić kobiecie. Mama Zayn'a prosiła abyś wróciła nie zostawiała go, że chłopak nie pije nie je i nie opuszcza swojego pokoju. Kiedy wyjaśniłaś jego mamie wszystko co ciebie bolało w całym tym związku, kobieta się poddała i wyszła z restauracji. Po nie całych pięciu godzinach wsiadłaś do samolotu, już szykowaliście się do startu, kiedy odezwał się głos pilota: niestety lot się opóźni ponieważ na pasie leży jakiś zdesperowany chłopak i nie chce się ruszyć. Wyjrzałaś przez okno i przeżyłaś szok na pasie leżał Zayn w łańcuchach i zapierał się jak mógł, aby policjanci go nie ruszyli. Wybiegłaś z samolotu i podeszłaś do władzy, wyjaśniłaś kim jest ten przystojniak dla ciebie i w końcu mogłaś z nim porozmawiać.
T: Zayn ty głupku, co ty robisz?
Z: Nic, leżę. Nie dam ci odlecieć, już znam całą prawdę, dlaczego chcesz mnie opuścić.
T: Zayn to nie jest takie łatwe, nie chcę być przeszkodą w twojej rodzinie.
Z: Nie będziesz, rozmawiałem z ojcem, wyjaśniłem mu kim dla mnie jesteś. I dość długo musiałem mu to wbijać do tej łysej łepetynki, ale w końcu po jakimś czasie musiałem użyć siły. No i po prostu dostał cegłą.
T: Zayn coś ty do jasnej ciasnej zrobił, to twój ojciec!
Z: Tak wiem, ale wiesz jak się zmienił od razu chciał mi postawić martini i życzył nam dużo wnuków.
Spojrzałaś na niego i o mało nie parskłaś śmiechem.
Z: Wrócisz ze mną do domu? Będziesz zawsze przy mym boku? Ja ciebie tak kocham, że nie widzę życia bez ciebie, a jeśli nie czujesz do mnie tego co ja do ciebie. To po prostu dam ci odejść.
W twoje oczy napłynęły łzy. Uderzyłaś ręką Zayn'a i powiedziałaś: ja ciebie kocham jak nikogo innego i chce być z tobą, ale teraz odsuń się bo nie chce żeby ci samolot wjechał w bagażnik (tyłek).
Zayn wstał rozkuł się i mocno cię przytulił.
I tak od tego momentu jesteście razem i muszę wam powiedzieć, że bardzo dobrze układają się wam relacje synowa teść.
Będę wdzięczna za szczere komentarze, przyjmę najgorszą opinię ; ) Czekam z niecierpliwością na wasze opinie.
T: Zayn ty głupku, co ty robisz?
Z: Nic, leżę. Nie dam ci odlecieć, już znam całą prawdę, dlaczego chcesz mnie opuścić.
T: Zayn to nie jest takie łatwe, nie chcę być przeszkodą w twojej rodzinie.
Z: Nie będziesz, rozmawiałem z ojcem, wyjaśniłem mu kim dla mnie jesteś. I dość długo musiałem mu to wbijać do tej łysej łepetynki, ale w końcu po jakimś czasie musiałem użyć siły. No i po prostu dostał cegłą.
T: Zayn coś ty do jasnej ciasnej zrobił, to twój ojciec!
Z: Tak wiem, ale wiesz jak się zmienił od razu chciał mi postawić martini i życzył nam dużo wnuków.
Spojrzałaś na niego i o mało nie parskłaś śmiechem.
Z: Wrócisz ze mną do domu? Będziesz zawsze przy mym boku? Ja ciebie tak kocham, że nie widzę życia bez ciebie, a jeśli nie czujesz do mnie tego co ja do ciebie. To po prostu dam ci odejść.
W twoje oczy napłynęły łzy. Uderzyłaś ręką Zayn'a i powiedziałaś: ja ciebie kocham jak nikogo innego i chce być z tobą, ale teraz odsuń się bo nie chce żeby ci samolot wjechał w bagażnik (tyłek).
Zayn wstał rozkuł się i mocno cię przytulił.
I tak od tego momentu jesteście razem i muszę wam powiedzieć, że bardzo dobrze układają się wam relacje synowa teść.
Będę wdzięczna za szczere komentarze, przyjmę najgorszą opinię ; ) Czekam z niecierpliwością na wasze opinie.
Sądzę, że nie będzie ani jednej niemiłej opinii.
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz ! Na każdy czekam z niecierpliwością, a gdy zobaczę, że coś nowego dodałaś to mordka mi się cieszy jak dziecku na widok cukierków : )
W.
Miło mi to słyszeć. Dzięki takim komentarzom chce się pisać i żyć : )
UsuńZgadzam się w poprzednią dziewczyną :D Wątpię ,żebyś dostała jakąś nie miła opinię :D Bo twoje imaginy są super :D
OdpowiedzUsuńSuperr.!;P
OdpowiedzUsuńSzkoda że to nie w realuu..;(