piątek, 15 czerwca 2012

96. Do końca

Jak co roku w lato jeździłaś na ten czas do swojego taty. Była to przykra sprawa, że widujesz go tak rzadko, no cóż mogłaś poradzić na separację rodziców. Byłaś zbuntowaną nastolatką, nie interesowało cię nic oprócz twojej osoby.Jak zwykle w te wakacje miałaś się nudzić, chodzić na plażę troszkę złapać słońca i tyle. Nie miałaś tam znajomych. Po przyjeździe od razu wybrałaś się nad morze. Popływałaś trochę, a potem siedziałaś sobie spokojnie na plaży. Nagle zerwał się deszcz, usiadłaś pod parasolem i czekałaś na przejście burzy. Kiedy tak siedziałaś sobie sama, nagle pod parasol wbiegł przemokły chłopak. Poprosił cię o schronienie, zgodziłaś się. Siedzieliście tak sobie milcząc. L: Nazywam się Liam, a ty? T: (imie..). L: Co ty tu robisz, nigdy cię tu nie widziałem. T: Jestem u taty na wakacjach. Opowiedziałaś mu wszystko o swojej rodzinie. Chłopak ze współczuciem słuchał twoich bolesnych przeżyć. Zaproponował, abyście się wybrali na spacer. Pod koniec dnia chłopak powiedział ci wiele miłych słów. L: Wiesz kiedy cię ujrzałem już wiedziałem, że jesteś tą jedyną. Pocałował cię w policzek i zaproponował rejs. Rankiem wybrałaś się na pomost, gdzie czekała łódź. Weszłaś chłopak czekał na ciebie. Wypiliście dużo drinków. Zauważyliście na horyzoncie skałę, w twoich oczach pojawiły się łzy. Już za kilka minut miałaś pożegnać się z życiem. L: Ratuj się ukochana ja postaram się uratować tą łódź. T: Nigdzie nie idę, będę z tobą do końca. Znaleźliście się w mgnieniu oka w swoich ramionach. T: Liam, byłeś jedynym normalnym chłopakiem który zaakceptował mnie taką jaką jestem. Nie chciałeś mnie na chame zmieniać.
***Wiadomości tv***
R: Wczoraj w godzinach wieczornych, na jeziorze rozbiła się łódź. Na pokładzie znaleziono ciała dwóch osób. Była to kobieta i mężczyzna. Byli tak złączeni, że nikt nie miał serca ich rozdzielać i tak zostanie do teraz. Pochowano ich razem, a pamięć o nich przetrwa wiele wieków. Miłość nie kończy się na śmierci, lecz to jej słodki początek, pamiętajcie o tym. Jeśli jest ktoś ważny w waszym życiu, nie wypuszczajcie go ze swoich ramion. Nawet jeśli miałoby to oznaczać śmierć.

3 komentarze:

  1. Początek fajny i romantyczny ,ale ten koniec.... Nie no ,ale w sumie jakby tak popatrzeć na ten koniec to nawet romantyczny :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Następnego imagina poproszę wesołego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny ;) Czekam na kolejne ;D

    OdpowiedzUsuń