Od dawna nie było imagina więc dodaję. Mam też dla was niespodziankę, w niedziele dodam imagina +18 z Lou ; D A teraz zapraszam do czytania.
Jesteś z Liam'em w hotelu, chłopak poszedł się wykąpać. Ty postanowiłaś w tym czasie zejść na śniadanie. Podeszłaś do jego spodni i zaczęłaś szukać kluczy od pokoju. Nagle poczułaś małe pudełko, wyciągłaś je ze spodni. Zerkłaś do środka, =znajdowała się w niej śliczna srebrna bransoletka, a pod nią znajdowała się mała karteczka. Wyciągałaś ją i zobaczyłaś czyjś numer napisany szminką. Nagle z łazienki wyszedł Liam, woda spływała po jego torsie. Popatrzył na twoje ręce w której trzymałaś małe pudełeczko Chłopak zrobił się czerwony i lekko zdezorientowany. T: Liam co to ma być? Dla kogo to? Powiedz mi czy ty może kogoś masz? Liam popatrzył tymi swoimi słodkimi oczkami i zaczął powoli, lecz przy tym zaczął się jąkać. L: Kochanie wiesz że tylko ty jesteś w moim życiu, nikogo oprócz ciebie nie ma. T: Więc proszę powiedz mi kogo to jest numer? L: Kotku nie pamiętasz ! Przecież to twój numer. T: Po co ci on? L: Pamiętasz kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się w kawiarni, wylałaś na mnie kawę. T: tak. L: I później długo rozmawialiśmy, a kiedy nadszedł czas rozstania poprosiłem cię o twój numer, a ze nie miałaś nic do zapisania. Wzięłaś małą kartę menu i zapisałaś mi swój numer szminką. T: No tak już pamiętam, ale po co ci ona. L: Bo kiedy jestem w trasie i odwiedzam z chłopakami kafejki Często wyciągam tą karteczkę i od razu przypomina się moja kochana roztargniona druga połówka. T: Oh Liam jaki ty jesteś kochany. Liam przytulił się do ciebie i dał ci słodkiego całusa w czółko.
Jesteś z Liam'em w hotelu, chłopak poszedł się wykąpać. Ty postanowiłaś w tym czasie zejść na śniadanie. Podeszłaś do jego spodni i zaczęłaś szukać kluczy od pokoju. Nagle poczułaś małe pudełko, wyciągłaś je ze spodni. Zerkłaś do środka, =znajdowała się w niej śliczna srebrna bransoletka, a pod nią znajdowała się mała karteczka. Wyciągałaś ją i zobaczyłaś czyjś numer napisany szminką. Nagle z łazienki wyszedł Liam, woda spływała po jego torsie. Popatrzył na twoje ręce w której trzymałaś małe pudełeczko Chłopak zrobił się czerwony i lekko zdezorientowany. T: Liam co to ma być? Dla kogo to? Powiedz mi czy ty może kogoś masz? Liam popatrzył tymi swoimi słodkimi oczkami i zaczął powoli, lecz przy tym zaczął się jąkać. L: Kochanie wiesz że tylko ty jesteś w moim życiu, nikogo oprócz ciebie nie ma. T: Więc proszę powiedz mi kogo to jest numer? L: Kotku nie pamiętasz ! Przecież to twój numer. T: Po co ci on? L: Pamiętasz kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się w kawiarni, wylałaś na mnie kawę. T: tak. L: I później długo rozmawialiśmy, a kiedy nadszedł czas rozstania poprosiłem cię o twój numer, a ze nie miałaś nic do zapisania. Wzięłaś małą kartę menu i zapisałaś mi swój numer szminką. T: No tak już pamiętam, ale po co ci ona. L: Bo kiedy jestem w trasie i odwiedzam z chłopakami kafejki Często wyciągam tą karteczkę i od razu przypomina się moja kochana roztargniona druga połówka. T: Oh Liam jaki ty jesteś kochany. Liam przytulił się do ciebie i dał ci słodkiego całusa w czółko.
Tylko dwa słowa - ciekawe, interesujące.
OdpowiedzUsuńAwww :)Ale słodko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://chlopaki1d.blogspot.com/2012/08/120-to-byo-to.html
:*