piątek, 5 października 2012

135. Miła niespodzianka

Dzisiaj imagin +18, czytasz na 
własna odpowiedzialność. 
Jeśli przeczytasz nie zapomnij 
skomentować ; D

Dziś miała odbyć się premiera nowej płyty One Direction. Zayn choć od niedawna jesteście razem, zaprosił cię na tą uroczystość. W sali w której odbywał się bankiet, było pełno sławnych ludzi, czułaś się tam kompletnym odmieńcem. Lecz wiedziałaś, że Zayn'owi zależało na twojej obecności. Po kilku godzinach wielkich nudów, w końcu Zayn znalazł dla ciebie czas. Zayn poprosił cię abyś zamkła swoje oczy i złapała jego dłoń. Zrobiłaś to bez wahania. Znaleźliście się gdzieś gdzie poczułaś lekki wietrzyk. T: Gdzie jesteśmy? Z: Zaraz zobaczysz. T: kiedy mogę otworzyć oczy? Z: Już. Znajdowaliście się na dużym tarasie. Na którym znajdowało się wielkie hawajskie łoże. Chłopak z lekkością gładził twoje ciało, aż doszedł do policzka, widziałaś w jego oczach spokój, a zarazem pożądanie. Sama jeszcze nie wiedziałaś dokładnie czy masz chęć na niego. Lecz on nie ustępował całował cię dalej po policzkach, czułaś jego lekki zarost na twojej buzi.
Zaczęłaś rozpinać jego koszulę w kratę. Przez przypadek urwałaś jeden guzik. Nie zważając na szkody po woli rozpinałaś jego rozporek. Zayn także nie próżnował zaczął rozpinać twoją sukienkę, lecz na nieszczęście rozwalił ci zamek. Zaczęliście się coraz namiętniej całować. Wziął toje ciało i z lekkością podciągnął w górę. Twoje stopy oderwały się od podłoża. Oboje po minucie znaleźliście się na łóżku, ty leżałaś w białej pościeli a on coraz więcej odkrywał twojego gołego ciała.  Czułaś obecność jego ciała na twoim. Po chwili ściągnął twoje majtki. I ze spontaniczną siłą wszedł w twoje ciało. Poczułaś w tym momencie chyba wszystkie sfery ciepła. Chciałaś to przerwać, ale nie byłaś aż tak zła na Zayn'a że akurat wybrał taki moment. Chłopak widząc twoją niepewność uśmiechnął się do ciebie i szepnął ci kilka miłych słówek. W końcu poczułaś ten ogień, w końcu chciałaś pożreć swojego mężczyznę własnym wzrokiem. Coraz mocniej i namiętniej zaczęliście się kochać.Ty z tego wszystkiego wykrzykiwałaś imię Zayn'a w niebo głosy a on; oh moja dziewiczko, oh jakaś ty piękna i ostra. Złapałaś jego włosy i lekko je ciągłaś. Wiedziałaś, że już lada moment ma dojść do tego długo oczekiwanego momentu. Z małym pazurkiem podrapałaś Zayn'owi plecy. Obydwoje zaczęliście jęczeć. Widziałaś że tobie i twojemu partnerowi robi to dużo przyjemności. I w końcu Zayn dokonał jednego mocnego pchnięcia. Zayn tak się wczuł w akcję, że łóżko coraz bardziej zaczęło skrzypać, aż w końcu nogi łóżka odpadły. Po chwili chłopak opada z sił i kładzie się koło ciebie. Patrzycie sobie głęboko w oczy i czytacie w myślach; czy obydwoje daliście wszystko z siebie. Czy jesteście zadowoleni. Widząc minę Zayn'a można by stwierdzić, że nigdy czegoś takiego nie przeżył. Po długim milczeniu ubraliście się i zeszliście ponownie na dół. Nie wiedziałaś, dlaczego ludzie się tak na ciebie dziwnie patrzą, dopiero później przypomniałaś sobie, że Zayn rozwalił ci zamek od sukienki i zapomniałaś go naprawić. Zayn podszedł do ciebie, pochylił się nad twoim uchem i powiedział; dla mnie mogłabyś być teraz nago. Uśmiechnęłaś się i powolutku wycofałaś się do łazienki. 

3 komentarze:

  1. No no, Nieznajoma. Kolejny odważny rozdział, hehe. Skąd ty bierzesz takie teksty?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no to było ostree ale bardzo fajnyy.!;D

    AgaTaa. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No noo .. To byłoo dobre.!:D

    Domaa.:P

    OdpowiedzUsuń