Na początku bardzo chcę przeprosić, ze tak długo nic nie wstawiałyśmy. Ale żadna z nas nie miała głowy do pisania rzadnego imagina. Szkoła, ostatnie poprawki na koniec, same rozumiecie. Lecz teraz postaramy wam się to jakoś zrekompensować, częstrzym wstawianiem imaginów.
Stoisz w kuchni przyżądzając naleśniki. Nagle ktoś łapie cię w pasie i przyciąga do siebie. Podskakujesz nerwowo, a patelnia ląduje na podłodze. Niall, mówisz. Słyszysz śmiech tuż za uchem. Chłopak puszcza cię i sprząta wszystko. Z uśmiechem idzie w twoją stronę wyciągając ręce. Chodź do mnie, mruczy. Uśmiechasz się fantazyjnie. Niall kładzie swoje ręce na twoich biodrach i gwałtownie do siebie przyciaga. Oplatasz mu ręce wokół szyii. Chłopak całuje cię namiętnie podgryzając wargę. Jego ręce zjeżdżaja niżej, aż zatrzymują się na twoich pośladkach. Przyciska cię mocniej do siebie. Czujesz jak jego przyjaciel sztywnieje. Podniecasz się tym. Są chłopaki w domu? Pytasz. Niall uśmiecha się jak niegrzeczny chłopczyk. Ciągnie cię po schodach na górę. Otwiera drzwi do swojego pokoju i wpycha cię do środka. Nie zapala światła. Ciemność jest podniecająca, szepcze ci do ucha. Przechodzą cię dreszcze czując jego ciepły oddech na karku. Nuci ci piosenkę, delikatnie ściągając bluzkę. Odpinasz mu pasek i rozporek, a spodnie opadają mu do kolan. Pogryza ci ucho, rozbierając siebie i ciebie. Po chwili leżycie nadzy na jaego łóżku. Jego ręce błądzą po twoim ciele, bawiąc się piersiami i łechtaczką. Krzyczysz z podniecenia gdy jego przyjaciel głęboko w ciebie wchodzi. Szepcze ci do ucha czułe słowa, gdy raz po raz wchodzi na nowo. Wasze ciała ruszają się w jednym rytmie. Teraz i na zawsze <3